Air Force One

Drugi samolot w mojej flocie to czterosilnikowy Boeing 747, sławetny "jumbo jet", w wersji zmodyfikowanej - znany jako Air Force One, czyli powietrzna taksówka prezydenta Stanów Zjednoczonych Ameryki.
Do stworzenia miniatury tego konkretnego samolotu zainspirowała mnie wizyta prezydenta Baracka Obamy w Polsce, przy której to okazji miałam przyjemność osobiście obserwować podejście jego Air Force One'a na lotnisku w Warszawie. Dzień był wprawdzie mglisty i deszczowy, lecz to tylko nadało tajemniczości i majestatu mknącemu nad warszawskimi peryferiami samolotowi.

Skrzydła samolotu nie są usztywniane. Są wręcz zbyt luźno wypełnione, co niestety sprawia, że mają one tendencję do lekkiego opadania pod własnym ciężarem.
Po raz pierwszy zastosowałam paski z szarego materiału mające imitować metaliczne krawędzie natarcia skrzydeł oraz gondoli silników.
Ponieważ jest to samolot wojskowy, posiada on charakterystyczne iglice (których zastosowania nawet do końca nie znam), zwłaszcza na końcówkach skrzydeł oraz stateczników - wykonałam je z pianki i przykleiłam wodoodpornym klejem do odpowiednich powierzchni. W podobny sposób zrobiłam flagi oraz loga - flagę USA na ogonie, logo US Air Force w tylnej części kadłuba oraz emblemat Prezydenta USA na przedzie kadłuba. Napisy zostały wyszyte ręcznie czarną nitką.







 Okna są wycięte z czarnego materiału i naklejone na kadłub. 

 Linie ozdobne, które powinny być znacznie cieńsze, są wykonane z podłużnych, wąskich kawałków materiału i naszyte. Dość karkołomna robota, ale daje nawet przyzwoity efekt.





Komentarze