Bombardier Q400 Dash 8, Alaska Airlines

Kolejny samolot w kolekcji, tym razem dość nietypowy, bowiem turbośmigłowy Bombardier Q400 Dash 8. Słynący ponoć z tego, że lubi mu się psuć podwozie. Mój jest pozbawiony tej wady, jako że podwozia nie posiada wcale.


Jest to pierwszy samolot ze śmigłami. Stanowiły dla mnie nie lada wyzwanie, któremu koniec końców nie podołałam w satysfakcjonującym stopniu. Śmigła wykonane są z pianki, które następnie pojedynczo wszywałam w gondolę silnika.
Wiem jedno - silniki, stanowiące najbardziej newralgiczny punkt samolotów, są czymś, nad czym najciężej mi się pracuje. Ale czasami warto się trochę wysilić, żeby uzyskać jak najlepszy efekt.



Napisy, oczywiście, są wyszywane ręcznie. W tym samolocie jedynie linie proste, w tym drzwi, na próbę wyszyłam na maszynie.

Logo na ogonie nie jest wyszyte, lecz narysowane ponoć wodoodpornym markerem do tkanin. Nie miałam okazji ani odwagi sprawdzać, czy rzeczywiście jest on wodoodporny. Nie miałam w zasadzie innego wyjścia, jako że logo tych linii lotniczych jest jednym z najtrudniejszych, z jakimi miałam okazję się do tej pory spotkać.

Pierwowzór. A poniżej...

Pierwowzór i pluszak. Czyli Duży i Mały.

Komentarze