SZD-22C Mucha Standard 2
W moim lotniczym warsztacie Mucha już kiedyś powstała. Niniejszym prezentuję zdjęcia nowego egzemplarza, który przy okazji Świąt Bożego Narodzenia wyfrunął w świat.
Podobnie jak i w poprzedniej mojej Muszce, urzekła mnie kolorystyka tego szybowca - bardzo niecodzienna, bowiem żółto-niebieska.
Nieskromnie przyznam także, że w porównaniu do poprzedniej Muchy, ta wyszła mi nieco bardziej realistycznie, głównie pod względem kształtu i proporcji kadłuba (jest on bardziej smukły, chociaż osiągnęłam go kosztem nieudanej próby; pierwotny kadłub musiał zostać na dość zaawansowanym etapie zniszczony, ponieważ nie odpowiadał mojemu estetycznemu zmysłowi) oraz kształtu skrzydeł, zwłaszcza ich połączenia z kadłubem. Cóż, mogę to wytłumaczyć po prostu doświadczeniem, którego przez ostatnie dwa lata naturalnie nabyłam trochę więcej :)
(Przy okazji przepraszam za kiepską jakość zdjęć, zwłaszcza "szum" tła. Zdjęcia robione były nocną porą, w deficycie czasu.)
Podobnie jak i w poprzedniej mojej Muszce, urzekła mnie kolorystyka tego szybowca - bardzo niecodzienna, bowiem żółto-niebieska.
Nieskromnie przyznam także, że w porównaniu do poprzedniej Muchy, ta wyszła mi nieco bardziej realistycznie, głównie pod względem kształtu i proporcji kadłuba (jest on bardziej smukły, chociaż osiągnęłam go kosztem nieudanej próby; pierwotny kadłub musiał zostać na dość zaawansowanym etapie zniszczony, ponieważ nie odpowiadał mojemu estetycznemu zmysłowi) oraz kształtu skrzydeł, zwłaszcza ich połączenia z kadłubem. Cóż, mogę to wytłumaczyć po prostu doświadczeniem, którego przez ostatnie dwa lata naturalnie nabyłam trochę więcej :)
(Przy okazji przepraszam za kiepską jakość zdjęć, zwłaszcza "szum" tła. Zdjęcia robione były nocną porą, w deficycie czasu.)
Oryginalny szybowiec. Zdjęcie mało dokładne, jeśli o sam szybowiec chodzi, ale za to niesłychanie malownicze (źródło: http://www.bieszczady.pl/gallery.php?catID=13&search=&imageNo=16)
Komentarze
Prześlij komentarz