Pipistrel Taurus

Wspominałam już w którymś ze starych postów (niewykluczone zresztą, że niejednokrotnie) o tym, że prawie każda maskotka, którą robię, jest pod jakimś, chociaż jednym, względem "pierwsza". Najczęściej chodzi o zastosowanie nowego rozwiązania technologicznego, czy o element, którego nie było w poprzednich moich maskotkach. 

W przypadku motoszybowca Pipistrel Taurus jest to silnik w pozycji wysuniętej. Miałam okazję opracować już motoszybowce zarówno z silnikami stałymi (SF-25 Falke), jak i wysuwanymi, jednak w tym drugim przypadku były one w konfiguracji czystej, czyli z silnikiem schowanym. Pipistrel Taurus pod tym względem prezentuje się nietypowo i ciekawie, ale i dość realistycznie. Dość sztywno przyszyty silnik utrzymuje się w takiej pozycji, w jakiej powinien, zaś śmigło jest obrotowe. 

Kadłub stanowił dodatkowe wyzwanie. Ponieważ jest spłaszczony w przekroju pionowym, wymagał ode mnie starannego przemyślenia i dopracowania bryły kadłuba.




Oprócz samego silnika, widoczne są także otwarte klapy komory, do której chowa się silnik (oczywiście w maskotce jej nie ma).


W scenerii prawie-lotniskowej. Do zdjęć wykorzystano szalik inspirowany pasem startowym.


Komentarze