Piper PA-28 Arrow, SP-MIC

Kolejny Piper PA-28 wyszedł spod moich rąk i wygląda na to, że model ten może wkrótce stać się najpopularniejszym (albo drugim najpopularniejszym, jako że Cessnę wciąż trudno przebić) wśród moich modeli. 

SP-MIC jest jednak o tyle szczególny, że jest to pierwszy w moim wykonaniu samolot z chowanym podwoziem. Idea moich maskotek zakłada, że w samolotach z chowanym podwoziem pomijam je, zawsze przedstawiając samolot w konfiguracji lotnej (czyli tak, jak wyglądałby podczas lotu). Tym razem postawiono mi wyzwanie.

Z początku wątpiłam w powodzenie takiej koncepcji, uznając, że w maskotce nie da się zrobić podwozia chowanego, estetycznie wyglądającego i zapewniającego sztywną podporę dla samolotu zarazem. I rzeczywiście, ostatecznie musiałam zrezygnować z tego ostatniego, wskutek czego samolot nie potrafi stanąć na podwoziu "o własnych siłach." Zastosowane rozwiązanie wymusiło ograniczenie goleni i kół podwozia do cienkich warstw materiału, przypinanych na wysokości kół rzepami do kadłuba, i w konfiguracji zamkniętej - czyli "do lotu" samolot rzeczywiście prezentuje się dostojnie, a podwozia prawie nie widać. 

Chowane podwozie i tak zapewnia sporo frajdy, bo otwieranie (odpinanie) i zamykanie (przypinanie) go przypomina mechanizm w prawdziwym samolocie. 






Komentarze