Cessna 175 Skylark, SP-FYZ
Podczas prac nad maskotką największą trudność sprawiło mi odnalezienie rysunków samolotu w trzech rzutach, a co za tym idzie - instrukcji operacyjnej. Jest ona białym krukiem, do tego stopnia, że stanowi przedmiot dość wysokich aukcji. Koniec końców wyciągnęłam nienajlepszej jakości zdjęcia kilku stron tej instrukcji, wśród których znalazły się rysunki techniczne. Mogłam w końcu przystąpić do pracy.
Technologicznie nie zastosowałam w SP-FYZ żadnych nowych rozwiązań, ale kapitalny efekt końcowy, tak pod względem jakości wykonania, jak i realizmu, dowiódł, że wszystkie dotychczas opracowane techniki sprawdzają się doskonale. Na żadnym etapie nie odczułam, że coś mogłabym zrobić inaczej albo że efekt mnie nie zadowala. Oczywiście nie mam zamiaru spocząć na laurach, jednak FYZ stanowi dla mnie pewne zwieńczenie moich umiejętności. Maskotka niemal idealna. Trzymanie samolotu na półce i sporadyczna zabawa nim były czystą przyjemnością. Z FYZ-em musiałam się w końcu pożegnać, ponieważ od początku był przeznaczony komuś innemu jako prezent, ale cieszy mnie, że od tej pory będzie (mam nadzieję) sprawiać radość komuś innemu :)
Komentarze
Prześlij komentarz