Aero AT-3, SP-TPF (ruchome stery!)


Stało się. W końcu urzeczywistniłam pomysł, który od lat czekał na realizację w postaci nieśmiałych szkiców w moim krawieckim notesie.

Początkowo zlecenie brzmi tak samo, jak wiele innych. "Julka, zrobiłabyś AT-3?" No pewnie, dopisuję kolejny samolot do kolejki czekających na uszycie. Szczegóły padają później. "Bo wiesz, on ma służyć do celów szkoleniowych. Da się zrobić tak, żeby ruszały się z nim lotki?" 

Oj... Nie chcę od razu odmawiać, ambicja mi na to nie pozwala. Urywam temat dyplomatycznym "Nie wiem, zastanowię się." Zastanawiam się. Zaglądam do szkicownika, w którym kilka lat temu rysowałam odważne, choć trudne w realizacji i na pewno słabe w końcowym rezultacie pomysły na rozwiązanie ruchomych lotek. Rzucam temat siedzącemu koło mnie chłopakowi. Oderwany na chwilę od własnych spraw myśli chwilę, po czym jakby od niechcenia myśli głośno: "A gdyby zrobić to tak...?"

Efekt końcowy zawdzięczam jemu. 

Niczym w prawdziwym lotnictwie, nowatorskie rozwiązanie technologiczne zostało wpierw opracowane i przetestowane jako prototypowe na skrzydle testowym. Działa - można certyfikować. Wykonanie ruchomych powierzchni sterowych mocno zachwiało dotychczas niezawodną i opanowaną przeze mnie już mechanicznie technikę wykonywania skrzydeł i stateczników. Dodatkowej pracy doszło sporo, ale czym byłyby moje maskotki bez innowacji... 

Konstrukcja samolotu Aero AT-3 pozwoliła na wykonanie wyłącznie ruchomych lotek i steru kierunku, bez klap ani steru wysokości. Klapy krokodylowe oznaczają dodatkowy panel pod skrzydłem wychylany ku dołowi, przez co górna powierzchnia skrzydła pozostaje nienaruszona. W Cessnie byłoby łatwiej... Ster wysokości z kolei jest usterzeniem typu płytowego, więc poruszać musiałby się cały statecznik. Jeśli ma się jakkolwiek trzymać kadłuba, nie może się zbytnio obracać. Ale czego nie dałoby się wygiąć w maskotce... 

Dziękuję Aeroklubowi Warszawskiemu za wymagające zlecenie i Maćkowi za pomysł wykonania ruchomych części :)

Reasumując, niniejszym mam przyjemność przedstawić pierwszy samolot... z ruchomymi sterami!




 





Lewy zakręt i odpowiadające mu wychylenia powierzchni sterowych.

Prawy zakręt i odpowiadające mu wychylenia powierzchni sterowych.

A na deser coś, co powinno być ślizgiem i odpowiadające mu tzw. skrzyżowanie sterów – ustawienie lotek jak do prawego zakrętu, a steru kierunku – jak do lewego.








Komentarze